Dziś w wolnej chwili, porządkując szafę z materiałami znalazłam trochę tafty, zakupionej dawno temu markecie w koszu ze skrawkami / końcówki serii. W najbliższym czasie będziemy kończyć pokój córce więc czas pomyśleć o wyposażeniu jej pokoju, tkaniny wystarczyło na dwie poszewki, a odcięty pasek wzdłuż krawędzi wykorzystałam na kokardki. Tkaniny jeszcze zostało mi na jedną poszewkę ale już bez kokardki, stwierdziłam że wykorzystam do podpięć zasłon, ale tym się pochwalę w późniejszym terminie jak zakupię zasłony :-) by pochwalić się całym efektem :-)
Śliczne poduchy w pięknym kolorze :)
OdpowiedzUsuńsuper te kokardki ;) i świetny kolor, na pewno pięknie prezentują się na kanapie!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojej galerii decoupage: www.gallery-of-the-variety.blogspot.com
Prześliczne poduszki, kocham takie kolory:)
OdpowiedzUsuń